Adwent to czas jarmarków, w tym roku pojechaliśmy do Wrocławia, gdzie odbywa się podobno najpiękniejszy jarmark adwentowy w Polsce. Zanim dotarliśmy na Rynek Starego Miasta zwiedziliśmy Ostów Tumski, Wyspę Piasek, odwiedziliśmy też Ossolineum, Uniwersytet i Stare Jatki. Zwiedzanie zakończyliśmy wizytą w przepięknym kościele Św. Elżbiety. Potem już tylko Jarmark! zakupy, grzaniec, kolędy, kolorowe światełka i mnóstwo ludzi… było bardzo pięknie, wracając już umówiliśmy się, że i w przyszłym roku wyruszymy na jakiś jarmark – może tym razem za granicę?…
Jak co roku bytomscy przewodnicy spotkali się na tradycyjnej Wigilii Przewodnickiej. Spotkanie miało uroczystą oprawę, były wspomnienia o tych, których pożegnaliśmy, a którzy jeszcze niedawno zasiadali z nami przy stole, były wzruszające wiersze, gawęda o wieczerzy i kolędy. Złożyliśmy sobie życzenia, wśród których chyba najczęściej powtarzało się to, żebyśmy spotkali się w takim samym, lub większym gronie za rok. Oczywiście nie zabrakło wigilijnych potraw – na stole pojawił się barszczyk z uszkami, pyszna ryba, kapusta z grzybami, ziemniaki, a na deser kołacze z makiem i serem. Było rodzinnie, wesoło i smacznie.
Wracając z ostatniej tegorocznej wędrówki Szlakiem Warowni Jurajskich, nie-przypadkowo odwiedziliśmy jeszcze zawierciański Bzów. W tej oto dzielnicy, swój początek bierze kolejna duża polska rzeka, a mianowicie – Czarna Przemsza. Całego założenia „Zespołu Źródeł Czarnej Przemszy” w Bzowie, z pobliskiej skarpy „pilnuje” Jan Nepomucen – święty, którego postać nie bez przyczyny jest kojarzona z wodą i często jest on ustawiany w takich miejscach. Czarna Przemsza po przepłynięciu 64 kilometrów, przy historycznym „Trójkącie Trzech Cesarzy”, łączy się z Białą Przemszą i dalej wspólnie już jako Przemsza, płynie w kierunku małopolskiego Gorzowa. Tam uchodzi do Wisły, jako jej lewobrzeżny dopływ. Ciekawostką jest fakt, że po ostatnich ustaleniach – to właśnie Czarna Przemsza uznawana jest, jako główny ciek Przemszy i to właśnie jej źródła należy traktować, jako źródła Przemszy w ogóle. Od nich, należy też podawać długość całej rzeki, wynoszącą łącznie 88 km. W galerii prezentujemy zdjęcia z drugiego późniejszego wyjazdu do Bzowa, kiedy to do fotografowania była zdecydowanie bardziej sprzyjająca pogoda. Zapraszamy do przeglądania.
Pragniemy podzielić się z Wami wrażeniami, jakich doświadczyli nasi dzielni wędrowcy, podczas przemierzania kolejnego, ósmego już odcinka – Szlaku Warowni Jurajskich … Tym razem był to fragment, pomiędzy Zawierciem a Morskiem. Pomimo pochmurnej aury, nasi turyści przebyli więc kolejne 13 km, tej wyjątkowej trasy. Licząc od początku Szlaku, w Rudawie koło Krakowa – pokonany przez nich dystans, wynosi już łącznie – 101,5 km. To oznacza, że do zakończenia Projektu w Mstowie koło Częstochowy, brakuje im już jedynie 56,5 km. Dodatkowo, w trakcie tej wycieczki, jej uczestnicy zdobyli wzgórze (Łężec), które jest kolejnym wzniesieniem wymaganym do zdobycia Korony Województwa Śląskiego. Zapraszamy do fotogalerii
W ostatnim czasie, pomogliśmy również w organizacji szkolnej wycieczki do Wisły Jawornika, uczniów chorzowskiej Szkoły Podstawowej Nr 25. Wyprawa zakończyła się zdobyciem szczytu Soszowa Wielkiego i posiłkiem w tamtejszym schronisku. Głównym celem wyprawy, było jednak uczczenie pamięci mgr Adama Olmy – nauczyciela tychże uczniów, a którego pamięci poświęcony jest posadzony przy schronisku – pamiątkowy dąb. Warto dodać, że wspomniane schronisko na Soszowie, od kilku lat prowadzą absolwenci pana Adama.
Trasa wędrówki, zaplanowana została na pograniczu Bytomia i Tarnowskich Gór. W jej trakcie, młodzi śmiałkowie pokonali m.in. malowniczy odcinek Ścieżki Dydaktycznej, wyznaczonej w rezerwacie „Segiet”. Oprócz szeregu interesujących informacji o miejscowej przyrodzie, mali turyści usłyszeli również wiele ciekawostek, o historii miejscowego górnictwa kruszcowego. Metę wyznaczono w wyrobisku Kamieniołomu „Blachówka”, gdzie organizatorzy przygotowali ognisko z kiełbaskami. Pełni wiedzy i wrażeń, zintegrowani uczniowie szczęśliwie wrócili do domów.
Jak już doskonale wiecie, wędrując cyklicznie Szlakiem Warowni Jurajskich, grupa naszych dzielnych piechurów dotarła ostatnio do Zawiercia. Miasto to, jest wyjątkowe z wielu powodów. My, jako jeden z celów naszej podróży, założyliśmy sobie oczywiście odnalezienie znajdującego się w nim – głównego źródła Warty. Znajduje się ono w dzielnicy Kromołów, pod Kaplicą św. Jana Nepomucena. Dotarcie do niego nie stanowi żadnego problemu, gdyż znajduje się w samym centrum tej bardzo starej miejscowości. Dodajmy jeszcze, że rzeka Warta jest trzecią pod względem długości rzeką w Polsce, i mierzy aż 795 km (a wg innych nawet 808 km). Uchodzi do Odry, koło miejscowości Kostrzyn. Poniżej prezentujemy zdjęcia, do oglądania których oczywiście zapraszamy.
W dniu 1 października 2022 w ramach projektu Odkrywamy Bytom z Przewodnikiem zorganizowaliśmy unikalne zwiedzanie EC Szombierki. Unikalny zabytek techniki niedawno zmienił właściciela i niebawem zostanie poddany rewitalizacji. Jego losy – w co mocno wierzymy – odmienią się na lepsze. Teraz jednak pokazaliśmy jego mroczne piękno uczestnikom naszego projektu, który realizujemy dzięki wsparciu Urzędu Miasta w Bytomiu. Zwiedzanie, z uwagi na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa, odbywało się w małych grupach.
Za nami siódmy etap wędrówki Szlakiem Warowni Jurajskich. Tym razem, pokonaliśmy odcinek od Podzamcza do Zawiercia. Łącznie, mamy za sobą już ponad połowę z blisko 160-cio kilometrowej trasy. Dodatkowo zdobyliśmy również Górę Janowskiego (515 m n.p.m.) czyli najwyższe wzniesienie gminy Ogrodzieniec, zaliczane do Korony Województwa Śląskiego. Jeszcze tej jesieni, planujemy kolejną – ósmą już wyprawę, tym razem na trasie “Zawiercie – Morsko”. Serdecznie zapraszamy.
Wycieczki do Krakowa stały się już tradycją, co roku jeździmy tam przynajmniej raz. Tym razem zwiedzaliśmy krakowskie parki i ogrody. Zaczęliśmy od Wawelu, tamtejsze Ogrody Królewskie to atrakcja stosunkowo mało znana, wśród naszych uczestników nikt wcześniej tego miejsca nie odwiedził. Ogrody wawelskie istniały już w XV wielu, dobrze opisane i udokumentowane są ogrody z czarów renesansu, zachowała się m.in. nawierzchnia drogi, która przez ogrody prowadziła do łaźni… w czasie rekonstrukcji Ogrodów Królewskich odtworzono wawelską winnicę, ogród różany, bukszpanowe żywopłoty, sad owocowy i urokliwą altankę króla Zygmunta I, którą ten nazywał “rajem”… Z Wawelu, przez cieniste Planty, powędrowaliśmy do Ogrodu Profesorskiego, znajdującego się w sąsiedztwie Collegium Maius. Ogród wprawdzie malutki, ale ze średniowiecznym rodowodem. Mało kto wie, że na terenie Ogrodu w XV wieku funkcjonowała duża latryna, obsługująca społeczność akademicką. Obecnie, po rewaloryzacji, Ogród jest miłym miejscem, gdzie można odpocząć od zgiełku miasta. Wycieczkę zakończyło zwiedzanie najstarszego w Polsce Ogrodu Botanicznego – kto nie był, koniecznie powinien zwiedzić! Na terenie Ogrodu znajduje się palmiarnia, szklarnie ze storczykami, ogrody różane, skalne, wiejskie i inne urokliwe zakątki. Szczególną uwagę warto poświęcić drzewom – niektóre z nich to pomnikowe okazy liczące dwieście lat.